Opis projektu

Mój kawałek ogrodu

Patrząc w górę, sięgamy nieba; patrząc w dół, odnajdujemy kontakt z ziemią. Ale tak jak u drzew, nasze pięcie się wzwyż jest ściśle uzależnione od kontaktu z ziemią.

Alexander Lowen

Projekt Mój kawałek ogrodu” został zrealizowany dzięki środkom przeznaczonym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Organizatorem projektu jest Fundacja Giesche we współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach.

Projekt powstał z myślą o dzieciach i młodych osobach – będących pacjentami oddziałów onkologicznych w regionie śląskim – oraz ich rodzinach. Grupą docelową projektu były osoby do 25 roku życia, naznaczone chorobą nowotworową – osoby aktualnie chorujące, wyleczone, a także osoby znajdujące się w grupie wysokiego ryzyka wystąpienia choroby. Uczestnikami byli również opiekunowie tych osób. Warsztaty prowadzili animatorzy będący jednocześnie artystami i tutorami. W trakcie warsztatów powstawały zamknięte ekosystemy – ogrody mające być docelowo elementami instalacji hydroponicznych umiejscowionych w Śląskich Ogrodach Botanicznych i na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W sytuacjach, w których ze względu na specyfikę miejsca nie można było bezpośrednio wykorzystać medium, jakim jest roślina, uczestnicy zmierzyli się z tematyką roślin, wykorzystując środki plastyczne. Projekt umożliwił jego uczestnikom kontakt z naturą w trudnych warunkach, w jakich się znajdują podczas procesu leczenia, podnosząc ich wiedzę i umiejętności, a także rozwijając jednocześnie twórcze zdolności.

W placówkach leczniczych, szpitalach, klinikach coraz częściej stosowana jest terapia poprzez twórczość. Ważne jest, aby w pracy terapeutycznej wykorzystywać tak zaprojektowane programy, które najlepiej uruchomią potencjały osób chorych. Drogi te powinny być atrakcyjne, przyciągające i niezbyt skomplikowane. Dlatego też w tym projekcie nasz zespół w składzie: Paweł Szeibel, Milena Michałowska, Monika Panek postanowił wykorzystać roślinę jako medium artystyczne. Inicjatorem wykorzystania rośliny w procesie terapeutycznym był Paweł Szeibel, który w swoich działaniach artystycznych od lat wykorzystuje medium, jakim jest roślina. Paweł Szeibel jako koordynator projektu nadzorował każdy z przeprowadzonych warsztatów, dzieląc się przy tym swoim wyjątkowym doświadczeniem. Wszystkie nasze działania zostały wsparte wskazówkami biologów ze Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Szczególnie cenna okazała się pomoc Katarzyny Galej-Ciwiś. W pracy twórczej wykorzystywaliśmy rośliny, nasiona, kamienie. Nasi animatorzy sporo uwagi poświęcili na wypracowanie i omówienie rodzajów oraz form projektowania ogrodu. W formie plastycznej zostały omówione relacje pomiędzy pacjentami a roślinami. W trakcie realizacji projektu wykorzystywane były zioła, warzywa oraz gatunki roślin gruboszowatych (sukulenty), które ze względu na małe zapotrzebowanie na wodę rosną w podłożu bardzo suchym (piasek i żwir), a także epifity, które nie potrzebują podłoża (oplątują się wokół innych roślin i podpór).

Program został zrealizowany podczas 27 spotkań (3 razy w tygodniu po 3 godziny).

Projekt przewidziano do realizacji w okresie 3 miesięcy, z czego 2 miesiące stanowiły zajęcia warsztatowe, a pozostały czas przeznaczony był na opracowanie wyników badań, przygotowanie publikacji  oraz konferencji będącej podsumowaniem całego przedsięwzięcia.

Ogrodoterapia, hortikuloterapia wpływają pozytywnie nie tylko na dzieci, ale również na ich rodziców i opiekunów, którzy często są zmęczeni zarówno fizycznie, jak i psychicznie (ciągle martwią się o swoje dzieci, starając się jak najskuteczniej walczyć o poprawę ich zdrowia). Kontakt z naturą uspokaja i wycisza – daje nowe pokłady energii. Hortiterapia od lat stosowana jest np. w USA czy niektórych krajach Europy, jednak w Polsce to nowość. W Krakowie skorzystali z niej przewlekle chorzy i niepełnosprawni pacjenci Oddziału Rehabilitacji Szpitala Św. Ludwika. Metoda ta jest już od dawna popularna w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Japonii czy krajach starej UE. W Polsce – oceniła prof. Bach – dopiero przecieramy szlaki, choć wiele placówek leczniczych i rehabilitacyjnych stosuje hortiterapię jako metodę terapeutyczną, ale bez świadomości, iż można ją ująć w ramy metodyczne i korzystać z pomocy specjalistów.

Od 2007 roku działa Stowarzyszenie Zielone Dzieci, które realizuje projekty hortiterapii wspomagającej proces rehabilitacji niepełnosprawnych ruchowo dzieci. Stowarzyszenie w ramach swojej działalności zrealizowało program „Zielone warsztaty”, w którym brały udział dzieci w wieku od 3 do 16 lat, głównie ze zmianami nowotworowymi, leczone w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, oraz z problemami neurologicznymi. Dzieci wraz z rodzicami zajmowały się m.in. obserwacją roślin, ich uprawą i pielęgnacją, poznawaniem sensorycznym oraz florystyką. Zajęcia „Zielonych warsztatów” odbywały się także w Szpitalu Powiatowym w Mrągowie, gdzie mali pacjenci oddziału pediatrycznego mogli razem z rodzicami tworzyć wielobarwne kompozycje roślinne. Program spotkał się z wielkim uznaniem. Opracowany harmonogram całorocznych zajęć pad nazwą „Zielone Dzieciaki – Ogród Cudów” okazał się szczególnie skuteczny w pracy na oddziale onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka Klinika Onkologii. Program ten w latach 2007–2011 został zrealizowany we wszystkich ośmiu klinikach Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Innowacyjność tego programu polegała na tym, że ogród mógł pojawić się w miejscu, gdzie brakowało motywacji do odbudowy znaczenia naturalnych barw i wszelkich doznań sensorycznych w kontakcie ze światem roślin. Naturalne kolory i kontakt z przyrodą, czyli ogrodem, okazują się ważnym elementem w procesie rehabilitacji. Dzieci długotrwale chore szczególnie potrzebują stymulacji i tak właśnie działa owa terapia.

„Hortiterapia, czyli terapia ogrodnicza, jest terapią uzupełniającą, która w znakomity sposób pomaga w terapiach konwencjonalnych chorych dzieci – ocenia dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie, Stanisław Stępniewski – Nie spodziewałem się, a jestem lekarzem z poważnym stażem, że takie terapie uzupełniające mogą tak szalenie pomagać w terapiach konwencjonalnych. Życie roślin zawsze zaczyna się od maleńkiego nasiona umieszczonego w glebie. Może z niego wyrosnąć wiele zielonych żyjących istot – od drobnych ziół do wielkich drzew, od kwiatów ozdobnych do roślin uprawnych, od których zależy życie zwierząt i przetrwanie ludzi na planecie Ziemia. Mamy nadzieję, że naszą inicjatywą zasadzimy wiele wirtualnych, lecz stale kiełkujących nasion, które w zbiorowym umyśle europejskich i światowych społeczeństw posieją przekonanie, że nauki o roślinach mają do odegrania kluczową rolę w kształtowaniu teraźniejszego i przyszłego krajobrazu społecznego, środowiskowego i ekonomicznego ludzkości”.

Należy podkreślić, iż przeprowadzenie tego typu nowatorskich projektów może okazać się w pełni skuteczne i realizowane z powodzeniem jedynie w warunkach nawiązania ścisłej współpracy z osobami kierującymi instytucjami, których naczelnym zadaniem jest poprawa zdrowia. Jeżeli bowiem z ich strony nie będzie autentycznego zaangażowania we wprowadzaniu różnego typu nowatorskich form terapii, to należy przypuszczać, że w tej dziedzinie – nie tylko w najbliższym, ale i dalszym czasie – nie uda się osiągnąć pozytywnych i satysfakcjonujących efektów pracy. Dlatego tez szczególne podziękowania kieruję w stronę Kierownik Oddziału Onkologii, Hematologii i Chemioterapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach dr n. med. Grażyny Sobol-Milejskiej, Ordynator Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii im. dr E. Hankiego dr n. med. Marioli Woszczyk, Ordynatorowi Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Zabrzu przy SPSK im. Prof. Stanisława Szyszko ŚUM w Katowicach prof. dr. hab. n.med. Tomaszowi Szczepańskiemu oraz Prezes Hospicjum Cordis w Katowicach Jolancie Grabowskiej-Markowskiej.

Zachwyca tak otwarta postawa w poszukiwaniu najskuteczniejszych form działania wpisujących się w proces terapeutyczny. W oczekiwaną współpracę – zachodzącą pomiędzy instytucjami a artystami – znakomicie wpisuje się koncepcja Beuysa „Rzeźby społecznej”. Według niego rzeźba jako proces ewolucyjny oznacza sposób kształtowania i modelowania świata, gdzie każdy jest artystą. Twierdzi on też, że sztuka wykraczająca poza dotychczasowe swoje ramy jest swoistym rodzajem cieplarni, w której różne indywidualności, kiedy tylko zaczną prowadzić ze sobą dyskusje, mogą w bardzo praktyczny sposób zorganizować  państwo – współżycie, ogród – współżycie.

Realizacja warsztatów

Ogród ziołowo-warzywny

Działania twórcze wykorzystujące roślinę jako jedna z form „uzdrowienia”, bardzo pomocna w procesie wyleczenia.

Wykorzystując osiągnięcia cywilizacji materialnej, istota ludzka zburzyła równowagę w przyrodzie, wyrządzając tym samym wiele szkód samej sobie. Człowiek oddalił się od natury i jej kojącej zieleni. Dziś już jednak wiemy, że bez współistnienia z przyrodą, bez szacunku dla niej jakość ludzkiego życia, nasze zdrowie, kondycja bardzo na tym cierpią.

Prowadzone przeze mnie warsztaty to projekt artystyczny wychodzący naprzeciw ogromnej sile tkwiącej w przyrodzie. Moim medium stały się zioła i warzywa, gdyż właśnie w tych roślinach ukryta jest ogromna moc. W trakcie spotkań – wraz z uczestnikami warsztatów – czerpaliśmy radość z sadzenia nasion, obserwowania, jak wschodzą i czekania na kolejne listki. Analizowaliśmy czynniki, bez których życie organizmów żywych nie byłoby możliwe, jak woda czy słońce, ale też zwróciliśmy uwagę na czynniki, które w znaczny sposób wpływają na jakość ich rozwoju. Mówiliśmy o radości, jaką czerpiemy z troszczenia się o nasze zioła i warzywa, a także o przyjemności, jaka płynie ze smakowania ich. Stworzyliśmy własne obserwatoria, w których – niczym renesansowi artyści jak Leonardo da Vinci – obserwowaliśmy dosłownie wszystko: kolor, zapach, kształt roślin.

Warsztatom towarzyszyły prezentacje multimedialne dotyczące sztuki na przestrzeni wieków (z zaakcentowaniem sztuki nowoczesnej), ukazujące działania artystów wykorzystujących formę życia – jaką jest roślina – jako podstawową materię artystyczną. Założyłam, że to, jaką formę ostatecznie przyjmie nasz kawałek ogrodu, będzie zależało od indywidualnych wyborów uczestników warsztatów, ich upodobań, a także osobowości. Warsztaty były zaproszeniem do odkrycia tajemniczego ogrodu.

W ciągu 2 miesięcy przeprowadziłam dziewięć dwugodzinnych warsztatów. Jednorazowo w spotkaniach uczestniczyło ok. 5 młodych pacjentów wraz z rodzicami. Warsztaty przede wszystkim odbywały się na Oddziale Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Chorzowie, jednakże zajęcia „Ja i roślina” jako temat inauguracyjny przeprowadziłam również w placówkach mieszczących się w Ligocie i Zabrzu. W związku ze specyfiką miejsca, w którym odbywały się warsztaty, musiałam liczyć się z rotacją osób – za każdym razem w zajęciach uczestniczyła inna grupa dzieci. Analizie poddałam zarówno prace wykonane podczas warsztatów, jak i zachowania dzieci, rejestrowane w trakcie ich trwania. W tym celu wykorzystałam środki do pracy twórczej, dyktafon, kamerę, aparat fotograficzny i laptop.

W projekcie wykorzystałam proces twórczy służący autoekspresji, umiejętnie rozwiązujący problemy i konflikty, rozwijający umiejętności interpersonalne, pozwalający kierować własnym zachowaniem, a także redukować stres i podnosić samoocenę .

Sztuka może być znakomitym narzędziem w terapii; nierzadko stanowi też początek czegoś nowego. Wyrażając siebie artystycznie, można dokonać nie tylko ważnych, przełomowych spraw w naszym życiu, ale także odkryć to, czego wcześniej nie wiedzieliśmy, równocześnie dostrzec i zauważyć nie tylko sukcesy, ale także porażki i po prostu spojrzeć w głąb siebie. Arteterapia to terapia przez sztukę, terapia skoncentrowana na celu. Sztuka to nie tylko wyrażanie siebie, przekazywanie odczuć, wrażeń, definiowanie rzeczywistości, to również sposób niesienia pomocy innym.

Utwierdziłam się w przekonaniu, że obraz (lub jakakolwiek inna forma działania plastycznego) jako materiał projekcyjny umożliwia, poprzez opowiadanie historii o nim, wcielanie się w świat wartościowań. Spostrzeganie i interpretacja obrazu to klucz do ukrytych przeżyć złożonego świata jednostki, gdzie – prowadząc dialog z zewnętrznym lub wewnętrznym rozmówcą – zwiększamy świadomość siebie i świata. Język obrazowy pokazuje całą złożoność relacji. Ubierając analogie w słowa, poruszamy się w różnych kodach reprezentacji rzeczywistości: werbalnym i sensorycznym. Celowe działanie arteterapeutyczne, wykorzystujące sztukę wizualną, umożliwia dotarcie do zasobów niedostępnych dla kodu werbalnego, którym posługujemy się na co dzień. Sztuka ze swoimi wszystkimi problemami – zarówno ta obecna, jak i dawniejsza – jest świetnym materiałem pomagającym w kształtowaniu i korygowaniu postaw. Widzenie plastyczne według Marka Konopczyńskiego wywołuje przeżycia, ale głębszy kontakt ze sztuką wymaga włączenia refleksji po to, by przeżycia utrwalić, zmienić we właściwą postawę wobec sztuki i rzeczywistości, wreszcie przygotować do uczestnictwa w kulturze. Refleksja pozwala odczytać treści zakodowane w dziele sztuki i pomóc odbiorcy odkryć artystyczne wartości wzbogacające codzienne życie1.

Metodyka warsztatów

W tym projekcie, podobnie jak we wszystkich poprzednich, pomysł pełni główną rolę w powstaniu dzieła, a realizacji tej idei służą środki plastyczne oraz materiał (tworzywo). Analiza zrealizowanego pomysłu pomogła odczytać treści zakodowane w dziele. O uczestniku dowiaduję się z informacji zawartych w dziele plastycznym, ponieważ działania plastyczne wyrażają najgłębsze myśli, odczucia, intuicje, a nawet doznania fizyczne. Analizowanie ich pomaga rozszyfrować wysyłane przez nieświadomość przekazy. Barwy, symbole, kształty, rysunek, forma przestrzenna mają wiele warstw znaczeniowych, z których każda mówi coś innego. Wszystkie warsztaty podlegały jednej formule. Spotkania zaczynałam od prezentacji, następnie przechodziłam do działań plastycznych, by skończyć analizą dzieła powstałego w trakcie zajęć.

Tematy realizowane w trakcie warsztatów:

  • roślina i ja,Temat pierwszych warsztatów był próbą odpowiedzi na pytanie „kim jestem”. Zaplanowałam, że ma się to dokonać poprzez analizę swojej osoby w kontekście otaczającej natury.
  • życie, Warsztaty podejmowały temat życia w kontekście płodności, zasiewu, rodzenia, wzrastania i troski. Koncentrowaliśmy się na jednym z najbardziej niezbędnych dla życia składników, jakim jest woda.

 

  • światło, Światło jako element ogromnie ważny dla roślin; człowiek postrzega światło oczami, roślina za pomocą całego organizmu.Zioła wymagają szczególnie dużo światła.
  • razem czy osobno,Większość roślin lepiej rośnie i efektowniej wygląda w grupach. Wytworzony przez rośliny mikroklimat sprzyja ich lepszemu wzrostowi. Chciałam temat warsztatów potraktować jako metaforę procesów zachodzących wokół nas w przyrodzie i w społeczeństwie. Czy lepiej żyć razem, czy też oddzielnie prowadzić indywidualny, jednostkowy by? Czy lepiej rozwija się nasza roślinka samotnie, jednostkowo, czy może wspólnie z innymi? W ramach warsztatów uczestnicy mieli podejmować decyzje, czy zrzeszać swoje roślinki w większe organizmy, czy raczej hodować je oddzielnie.Temat odnosił się do pojęć: bliskości, samotności, przyjaźni, miłości, rodziny.
  • obserwator/ja,Przedmiotem warsztatów była obserwacja naszych roślin, by zrozumieć sens mechanizmów świata natury. Każdy uczestnik stworzył własną formę obserwatorium. Wnikliwie obserwowaliśmy naszą roślinę: jej wygląd, kolor, zapach. Staraliśmy się zauważać wszystko, bez wyjątku.
  • soki,Przedmiotem warsztatów był sok jako produkt otrzymywany ze zdrowych, dojrzałych, świeżych owoców lub warzyw oraz uświadomienie sobie, iż soki wyciskane na świeżo to taki ekspresowy rodzaj transportu dla witamin, minerałów i enzymów, gdyż w ciągu zaledwie 15 minut znajdują się one w krwiobiegu.Analizowaliśmy także hodowlę marchewki od nasionka przez bylinę do dojrzałego warzywa i wyhodowaliśmy własne marchewkowe pole. Ponadto przygotowywaliśmy, zdobiliśmy i malowaliśmy butelki na sok.
  • wspólna platforma
  • Parapet okienny jest najlepszym miejscem do uprawiania roślin (a szczególnie ziół) w pomieszczeniu. Pomyślałam więc, by docelową realizacją były symboliczne parapety, które zastąpią palety drewniane; zostaną one wykorzystane bardzo różnie, co będzie oczywiście zależało od koncepcji uczestników warsztatów. Nasze parapety mogą być zgrupowane, ustawione jedne na drugich, mogą funkcjonować samodzielnie, a o formie naszego ogrodu zadecyduje realizacja tematów wszystkich poprzednich warsztatów

Dokumentacja fotograficzna z warsztatów

Dokumentacja fotograficzna z warsztatów: Barbara Kubska, Paweł Szeibel

Obiekty

reprodukcje prac: Barbara Kubska

Instalacja w Ogrodzie Botanicznym w Radzionkowie

foto: Barbara Kubska

Linki

Publikacja

Konferencja

mko-plakat-68x98-test-02 (1) sztukaterapiaroslina-druk7 (1)-1 sztukaterapiaroslina-druk7 (1)-2