Bo we mnie jest sex

Ośrodek Promocji Kultury,  Gaude Mater,
Częstochowa, 05.02.2016

„W kraju, gdzie wielowiekowa tradycja chrześcijańska przemieszała się z silnie moralizującą doktryną komunistyczną, moja macocha zdobyła sławę jako symbol sexu. Jej publiczne występy z krzyżykiem na głęboko wyciętym dekolcie szokowały zarówno katolików, jak i komunistów.”

Magda Dygat
„Rozstania”

Zaproszona do udziału w projekcie / wystawie „bo we mnie jest sex” dedykowanej Kalinie Jędrusik, postanowiłam bliżej przyjrzeć się tej wyjątkowej postaci.

Kalina, jak pisała o niej  Joanna Bielas, czarowała spojrzeniem sarnich oczu, zmysłowymi ustami kuszącymi obietnicą pocałunków, smukłą talią, biustem… Szokowała. Swoją pozycję „bogini seksu” umacniała wyznaniami: „Nie wyobrażam sobie życia bez seksu. Brak seksu to kalectwo, które trzeba leczyć”.

Jednak im więcej informacji, książek jej poświęconych, wspomnień o niej, tym  trudniej jednym zdaniem odpowiedzieć na pytanie, jaka była. Symbol seksu to tylko jedna z wielu odsłon Kaliny Jędrusik.  Postanowiłam zatem zrealizować instalację, na która składa się cykl prac zestawionych ze sobą. Portrety Kaliny to fragmenty, puzzle jej osobowości.

 

„Kalina nosi w sobie wielkie poczucie wolności

Magda Zawadzka

i „…ale życie trzeba przeżyć, tak by nie robiąc krzywdy nikomu, być sobą. Tak żyła Kalina. I ja tak też chcę  żyć” 

Magdalena Zawadzka

„Nie znam drugiej tak kochającej się pary” 

Janusz Morgenstern

„Potrafiła być wulgarna, ordynarna, a za chwilę liryczna i delikatna”

Jerzy Gruza

„Nie znosiła głupoty, zakłamania, braku poczucia humoru, z trudem tolerowała obecność ludzi przeciętnych i nieciekawych. Mówiła do mnie: ‚Córeczko, przysięgam ci, że pan Bóg widzi wszystko i ma poczucie humoru’… Opiekowała się ludźmi najbardziej tej opieki potrzebującymi, ale najbardziej chyba jednak psami i kotami, które zastępowały jej dzieci. Nie miała szczęścia ich mieć. Ona rozumiała takie rzeczy, których inne kobiety nie rozumieją. Bardzo wiele razy pomagała mi w życiu, w takich bardzo prywatnych sprawach. Opiekowała się mną. Miała tak szeroko otwarte serce i ramiona, i duszę, i umysł, to była osoba, która wiedziała, że na tym świecie wszystko jest możliwe i niczego nie można nazwać: na pewno i ostatecznie.”

Magda Umer

 

Tylko najbliżsi przyjaciele znali skrywaną prawdę. Na początku związku z Dygatem aktorka zaszła w ciążę, urodziła córeczkę. Jednak dziecko, które przyszło na świat jako wcześniak, było zbyt słabe, umarło. Jędrusik przeszła wtedy ciężką operację, po której dowiedziała się, że już nigdy nie będzie mieć dzieci. Według Agnieszki Osieckiej było to nie tylko tragiczne, ale też przełomowe wydarzenie w życiu aktorki, która – jak sugerowała poetka – „Czuła, że nie jest w sposób naturalny kobietą i jakby grała tę kobiecość. Seksapil Kaliny Jędrusik stał się przerysowany, nawet trochę farsowy, jakby bawiła się rolą wampa – na scenie, w filmie, kabarecie, w życiu.

Całość docelowo zamyka się n a płaszczyźnie 150/150 cm. Każdy z obrazów przedstawia najbardziej charakterystyczne dla Kaliny elementy twarzy: przymrużone oczy , lekko rozchylone usta. Tymi fragmentami buduję jej portret. Każdy fragment jest inny. Jedne kadry są przeskalowane, mocne, kontrastowe, a inne roztarte ( przetarte,) delikatne i subtelne. Wykorzystałam bardzo różne formaty płócien. Układ obrazów może ulec zmianie. W trakcie realizacji projektu wielokrotnie układ ulegał zmianie. Myślę , że każdy mógłby sobie z tych elementów zbudować własny wizerunek Kaliny.

Prace

Kalina,
zestaw obrazów, akryl, kredki olejowe, płótno wym. instalacji 150 x150 , 2016

 Dokumentacja z wystawy

 

Plakat

Zaproszenie

Linki do wystawy

www.czestochowa.wyborcza.pl