Opis projektu

Przedmiotem realizowanego przeze mnie projektu „Sztuka narzędziem społecznej terapii” byly zajęcia z udziałem kobiet odbywających bezwzględne kary pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym dla kobiet w Lublińcu, zaś jego celem naukowym próba przemiany świadomości kobiet- więźniarek poprzez sztukę w taki sposób aby zmieniły swój stosunek do świata i samych siebie oraz były zdolne do wykreowania odmiennych od dotychczasowych zachowań, które decydują o jakości kontaktów z innymi ludźmi.

Program zastosowałam w grupie 10 kobiet- więźniarek, w czasie czterogodzinnych warsztatów .Ogółem takich spotkań odbyło się 20 (2 razy w miesiącu po cztery godziny).Projekt przewidziany został na okres 12 miesięcy, w tym 10 miesięcy to warsztaty a pozostały czas przeznaczony został na przygotowanie projektu Sekrety , który był prezentowany na wystawie w Rondzie Sztuki w Katowicach w lutym 2011 r.

W trakcie spotkań z wychowankami Zakładu Karnego uaktywniły się ich potencjały twórcze w efekcie procesu stymulującego je do twórczego myślenia, który inicjowała prezentacja multimedialna sztuki na przestrzeni wieków (z zaakcentowaniem dokonań w sztuce współczesnej). Następnie odbywały się warsztaty plastyczne, które kończyła analiza artystycznych dokonań ich uczestniczek. Wszystko to zmierzało do redukcji wewnętrznych napięć więźniarek i do zmiany postrzegania przez nie same siebie i otaczającego je świata.

Efektem przeprowadzonego projektu była publiczna prezentacja artystycznych dokonań uczestniczek warsztatów w Rondzie Sztuki w Katowicach. Zaprezentowane zostały na niej prace, wykonane specjalnie na wystawę pod hasłem „Sekrety”, która była podsumowaniem całego przedsięwzięcia. Głównymi bohaterkami tejże wystawy były same autorki, których prace plastyczne powstały podczas zajęć warsztatowych.  Zatem publicznie prezentowały swoje dokonania artystyczne.

Sekrety – to znana dawniej forma zabawy dziewczęcej, polegająca na zagrzebywaniu w ziemi tak zwanych sekretów, organizowana w tajemnicy przed innymi uczestniczkami zabawy. W wygrzebanym dołku należało ułożyć efektowną kompozycję z listków, kwiatuszków, papierków po cukierkach i innych przedmiotów znalezionych na podwórku. Wszystko przykrywało się szkiełkiem i zasypywało ziemią. Następnie, wiercąc palcem w ziemi ,odsłaniało się kawałek po kawałku ukryte arcydzieło. Największym zagrożeniem dla sekretów byli „chłopacy”. Wypatrywali z ukrycia miejsca sekretów i gdy właścicielka dzieła oddalała się na chwilę, wprowadzali w dziełach radykalne zmiany.

Kobiety – które część swego życia spędzają w zakładzie penitencjarnym, skazane tym samym na dotkliwą izolację od społeczeństwa w wyniku popełnienia prawnie karalnych czynów – w dzieciństwie, potem wczesnej młodości, prawdopodobnie projektowały swoją bliższą i dalszą przyszłość, lecz z pewnością nie przewidywały tak ekstremalnych doświadczeń życiowych, które swój finał znalazły w więzieniu. Ich marzenia o dorosłej przyszłości stanowią swoistą analogię do owych sekretów. W ramach projektu jego uczestniczki mają odkrywać na nowo swoje sekrety. W ich poszukiwaniu okaże się pomocna sztuka- zarówno w jej teoretycznym, jak i praktycznym wymiarze. Zadaniem i finalnym celem każdego spotkania, planowanego w projekcie, jest sprowokowanie więźniarek do ponownego odsłonięcia kompozycji, których były autorkami w okresie dzieciństwa. Konfrontacja z planowanymi a niestety niezrealizowanymi zamierzeniami, ma się okazać kluczem do ich mentalnego wyzwolenia. Uczestniczki projektu wzbogacone wiedzą uzyskaną i zebraną w trakcie planowanych spotkań, ponownie będą mogły w przyszłości planować i realizować swoje dziecięce zamierzenia, ale uwolnione już z balastu ciężkich doświadczeń i tego wszystkiego, z czym – bardzo często wbrew sobie – spotkały się, wchodząc w dorosły etap swego życia.

Zakładałam przeprowadzenie projektu z udziałem 10 tych samych uczestniczek. Nie przewidziałam rotacji osób w związku ze specyfiką odbywania bezwzględnych kar pozbawienia wolności. Stąd nieomal za każdym razem w warsztatach uczestniczyła inna grupa kobiet.

W wystawie Sekrety miałam wykorzystać prace wykonane na 3 warsztatach poświęconych realizacji tego tematu. W związku z tym, że na tych zajęciach pracowałam tylko z kilkoma Paniami zdecydowałam się wykorzystać w wystawie wieńczącej projekt inne prace ze wszystkich warsztatów, które wpisywały się w ideę sekretów.

Opis mojej realizacji

To moja ulubiona zabawa z dzieciństwa. Uwielbiałam wykopywać dołek w ziemi i układać w nim tajemnicę, sekret przeważnie z listków, kwiatuszków, kamyczków, papierków i rożnych niewielkich przedmiotów, które przykrywałam później kolorowymi szkiełkami .Całość zasypywałam ziemią.Jak dla każdej młodej dziewczynki to okres przedziwny ,czas szalenie tajemniczy ,marzycielski, czas projekcji przyszłości.

Jako dorosła osoba chciałam ponownie zmierzyć się z Sekretami. Najważniejsze było dla mnie miejsce. Realizowałam moje sekrety w otwartej przestrzeni o rożnych porach roku. Starałam się szkiełkami zakryć bardzo różne powierzchnie.Nie wykorzystywałam żadnych innych materiałów oprócz ziemi z rosnąca na niej trawą i szkiełek, zima towarzyszył mi śnieg. Były miejsca w których wykorzystywałam samą sucha ziemie spękana od słońca, czasami szkiełka układałam na trawie która naturalnie tworzyła ornamenty. Nie wymyślałam pod szkiełkami żadnej kompozycji, wykorzystywałam naturalna strukturę ziemi na którą nakładałam kolorowe szkiełka. Szkiełka w pierwotnej wersji chroniły kompozycję ale też pozwalały na nią inaczej spojrzeć , może dlatego że przez szkiełko można wszystko zobaczyć i kompozycja wyglądała jak obrazek za szkłem. W aktualnych sekretach nie zależało mi na dekoracyjności, tego co będzie pod szkiełkami chciałam aby kompozycję moja budowała ziemia( spękana, zmrożona) to szkiełko pełni tutaj najbardziej dekoracyjna rolę .Te sekrety zakładają większe powierzchnie i nie zasypuje je ziemią po prostu nie boje się, że ktoś je zobaczy, że ktoś je zniszczy bądź w nie zaingeruje. Tym sekretem jest moje miejsce.

Miejsce stanowi dla mnie szczególnie istotne znaczenie.Miejsce otwarte, przestrzenne, bezpieczne. Miejsce.

Czasami zastanawiam się po co szkiełka? Czy naturalny pejzaż, zachód słońca, wschód, padający deszcz, śnieg, mgła ziemia z trawą, sucha, zamarznięta nie mogą być elementami określającymi to miejsce. Poprzez te szkiełka próbuję to miejsce wyszczególnić, to moje układanie, grzebanie w ziemi jest moim obrazem. Ten proces układania jest dla mnie bardzo istotny tak jak zawsze istotny był dla mnie akt twórczy, brak jakichkolwiek ograniczeń .Mój sekret to niczym nie ograniczona wolność .

Zdjęcia z wernisażu

zdjęcia z wernisażu autorstwa Krzysztofa Michalczyka